uczenie się

Cenne chwile nieuwagi

Ile raz tak miałeś? Jest jakieś zadanie. Szukasz rozwiązania- i tak, a może tak, a może jeszcze inaczej… Myślisz i myślisz…w końcu odpuszczasz… Aż tu nagle…kiedy najmniej się tego spodziewasz… właściwe rozwiązanie samo przychodzi ci do głowy!

W psychologii tego typu doznanie nazywa się zjawiskiem olśnienia, iluminacji lub popularniej efektem „aha!” lub eureka

Jak to się dzieje? To INKUBACJA umożliwia nam to doświadczenie.

Inkubacja jest procesem przetwarzania problemu lub zagadnienia przez nasz umysł na poziomie nieświadomym- świadomie porzucamy próby rozwiązywania zadania, ale nasz umysł wcale nie przestaje poszukiwać rozwiązania. 

Nowe informacje dodawane są do naszej pamięci do systemu pamięci deklaratywnej – czyli pamięci długotrwałej. Ten proces jest konieczny abyśmy trwale coś zapamiętali. Nasz mózg nieświadomie zaczyna pracować nad tymi informacjami w chwilach odpoczynku, lub snu. Wtedy następuję wylęganie się/ inkubacji pomysłu. Po tym procesie, gdy zaczynamy kolejny raz pracę nad zadaniem okazuje się, że już wszystko umiemy, mamy gotowe rozwiązanie problemu i go doskonale rozumiemy – doznajemy nagle olśnienia.

Proces inkubacji opisał brytyjski psycholog społeczny, Graham Wallas już w 1926 roku. Zakłada on, że proces twórczy składa się z 4 faz. Jednak trzeba pamiętać, że teoria Wallasa została później skrytykowana za brak za duże uproszczenie. Niewątpliwie jednak warto o nim pomyśleć rozwiązując problem.

Zjawisko inkubacji bardzo często spotyka nas w trakcie intensywnej nauki- gdy na poziomie świadomym mamy wrażenie, że jeszcze nic nie umiemy pomimo czasu i energii włożonej w naukę, odpuszczamy i robimy przerwę, a po powrocie do nauki okazuje się, że coś tam jednak w głowie jest, wiersza trochę pamiętamy, wulkany jednak umiemy rozpoznać.

Wszystko dzięki naszemu mózgowi, który na poziomie nieświadomym, pozwolił sobie nie tylko na utrwalenie, ale przede wszystkim na uporządkowanie i ustrukturyzowanie przyswojonych wiadomości.

Dekoncentracja może być cenną bronią, nie musi być przeszkodą w uczeniu się!

Wniosek jaki się nasuwa wydaje się być prosty- trochę się poucz i odpuść. Mózg sam się nauczy, rozwiąże problem. 

Można tu wpaść w sporą❗️ PUŁAPKĘ!❗️

Gotowe rozwiązanie od mózgu to PREZENT (NAGRODA) za wysiłek przed odpuszczeniem. 
Zjawisko inkubacji nie zachodzi, gdy nie wyczerpaliśmy wszystkich dostępnych nam pomysłów czyli nie doszliśmy do momentu „ no już nie wiem, tego się nie da zrobić, próbowałem na 1000 sposobów, tu jest jakiś błąd”, czyli nie znaleźliśmy się w IMPASIE.

Dwie operacje umysłu wspomagające inkubację

Pierwsza: wyłapywanie wskazówek z otoczenia!

Aby wyjaśnić opiszę ciekawy eksperyment.

Norman Maier, psycholog Uniwersytetu Michigan wprowadzał do specjalnie urządzonego pokoju po kolei swoich badanych. W pokoju zjadowało się kilka stołów, krzeseł i zestaw narzędzi, obejmujący imadła, kombinerki, metalowy pręt i przedłużacz. 

Z sufitu do podłogi zwisały dwa sznury-jeden na środku pokoju, drugi przy ścianie. Zadaniem było związanie końców sznurów. Wydawało się łatwe, jednak uczestnicy szybko zdali sobie sprawę, że nie da się po prostu chwycić jednego końca i podejść z nim do drugiego, bo odległość była za duża- sznury były oddalone od siebie o ponad 4metry. Wolno im było użyć wszystkiego w sali to wykonania zadania.

Łamigłówka miała cztery rozwiązania, niektóre bardziej oczywiste od pozostałych. 
Po 10 minutach 40% uczestników bez niczyjej pomocy wpadło na wszystkie 4 rozwiązania. 
Pozostałe 60 % znalazło chociaż jedno z 3 pozostałych rozwiązań i stwierdziło, że już więcej nim nie wymyślą. W tym momencie badacz zrobił dla nich przerwę a po jej zakończeniu na ocach badanych przeszedł prze pokój i niby przypadkiem zawadził o sznur lekko wprawiając go w ruch. 

❗️Nie mineły dwie minuty i niemal wszyscy badani wpadli na rozwiązanie z wahadłem- obciązyli i rozkołysali jeden ze sznurów, aby go potem w odpowiednim momencie złapać i dowiązać do trzymanego sznura.❗️

Badacz chciał odpowiedzieć na pytanie:  
Czy czwarte rozwiązanie poajwia się od razu w skończonej postaci? 
Czy może objawia się etapami, wykluwając z jakiegoś wcześniejszego pomysłu? Zapytam badanych po eksperymencie. Kilku odparło, że już wcześniej jakiś pomysł kołatał im się w głowie, ale dopiero wskazówka Maiera domknęła ten proces myślowy.

Ale jeszcze ciakwsze są odpowiedzi pozostałych, którzy twierdzili, że olśniło ich nagle a żadnej wskazówki nie dostali przecież.

I dzięki temu wiem, że umysł pracujący offline daje podświadomości okazje do samodzielnego siłowania, jednocześnie monitorując otoczenia.

Druga: przełamywanie zafiksowanych założeń!

I znowu ciekawy eksperyment dla opisu.

W pierwszym eksperymencie naukowiec pomógł uczestnikom, dał im wskazówkę. A co jeśli przeszkodzisz człowiekowi w znalezieniu twórczego rozwiązania? W potem dyskretnie usuniesz sztuczną przeszkodę? Takie pytanie zadał sobie Karl Duncker- również niemiecki psycholog.

W obszarze jego zainteresowania leżała psychologia Gestalt, która głosi, że ludzie postrzegają obiekty, idee i wzorce jako całości jeszcze przed zsumowaniem ich części składowych. Mentalne obrazy mogą zatem według podejrzeń Dunckera blokować właściwe rozwiązanie problemu.

Brzmi zagmatwanie, ale już pokazuje o co chodzi.

W serii eksperymentów badani wchodzili po kolei do pokoju w którym znajdowały się stół, krzesła a na nich młotek, kombinerki i inne narzędzia, drobiazgi typu spinacze, taśmy oraz niewielkie pudełka wypełnione pinezkami, zapałkami, guzikami a w jednym znajdowały się urodzinowe świeczki.
Zadanie brzmiało: używając dowolnych przedmiotów znajdujących się na stole, w taki sposób umocuj do drzwi 3 świeczki na wysokości oczu, aby dało się je zapalić . Czas: 10 minut!

Badani próbowali różnych rozwiązań, zanim utknęli w martwym punkcie.
Duncker zauważył, że liczba działań zakończonych powodzeniem wzrosła niepomiernie, gdy dokonał jednej prostej zmiany: wysypał z pudełek pinezki, zapałki i inne drobiazgi.

❗️Gdy badani dostrzegli puste pudełka, szybko wpadli na pomysł, że można je przymocować do drzwi i zrobić z nich półeczki na świeczki. ❗️
Duncker opróżniając pudełka zmienił ich mentalne obrazy. Nie było to teraz pudełka na organizację pinezek, ale kolejne przedmioty do użycia w poszukiwaniu rozwiązania! Dopóki pudełka były pełne, pozostały „funkcjonalnie zafiksowane”- ludzie wcale ich nie widzieli!

Duncker podsumowała badania tak:

„W warunkach eksperymentalnych obiekt, który nie został zafiksowany, badani odkrywają dwa razy szybciej niż obiekt zafiksowany.”

Takie zafiksowanie skaża nasze postrzeganie wielu problemów.

Szukałeś kiedyś nożyczek żeby otworzyć paczkę od kuriera podczas gdy w kieszeni miałeś klucz do domu, który jest na tyle ostry żeby przeciąć taśmę?
Zafiksowanie przedmiotu miało miejsce też w eksperymencie Maiera- kombinerki były zafiksowane jako narzędzia do ściskania dopóki nie stały się obciążeniem dla wahadła.

Wskazówki- co zatem robić?

  • Wielogodzinne ślęczenie nad rozwiązaniem problemu bardzo często nie przynosi oczekiwanego skutku.
  • Teoria inkubacji i wygasania błędnego nastawienia zachęcają do odpoczynku i porcjowania sobie wiedzy, tak żeby przeciążony umysł odpoczął i oderwał się od danego materiału.

W 2009 roku dwóch psychologów przeprowadziło bardzo skrupulatną metaanalizę różnych badań, eksperymentów, opisów doświadczeń.

Wyniki wykazały:
↘️ 3 kategorię przerw inkubacyjnych
↘️ optymalną długość przerwy
↘️ że typ przerwy należy dopasować do zadania jakie rozwiązujemy.


Materiał opracowany na podstawie:

  • B. Carey „Jak się uczyć”
  • B.Nęcka, J.Orzechowski, B.Szymuka „Psychologia poznawcza”

Zostań Patronem bloga

Czy znasz Patronite.pl? Dołączyłam do grona Autorów (twórców) i chciałabym zarekomendować Ci mój profil!

Dołączając do tej  wyjątkowej społeczności, zyskujesz dostęp do specjalnych nagród i bliższej relacji ze wspieranym Twórcą!  Sam też możesz stać się Twórcą na tej platformie. Ja zaczynałam właśnie od roli Patrona projektu, który wspieram do dziś.

Celem tej niezwykłej platformy crowdfundingowej jest  łączenie twórców z osobami, które chcą ich wesprzeć nie tylko „lajkiem” czy „łapką w górę”, ale również w formie regularnej, finansowej wpłaty! Dzięki wsparciu, Autorzy zyskują niesamowite możliwość rozwoju, przy zachowaniu pełnej niezależności – a Patroni stają się współtwórcami, mając swój realny udział w rozwijaniu kanałów, podcastów, fundacji czy inicjatyw. 

Patron bierze Autora pod swoje finansowe skrzydła, regularnie, co miesiąc wspierając jego rozwój. Opiekuje się twórczością, może wpływać na jego działania. Przygotowałam zróżnicowane opcje wsparcia, aby chęć współpracy ze mną nie zależała za bardzo od portfela.

Moi patroni są dla mnie wyrazem głębokiego zaangażowania. Wiem,że cenią moją pracę na tyle, że są gotowi raz w miesiącu zrezygnować z ulubionej kawy by dać mi zastrzyk motywacji i energii do tworzenia.

Dzięki ich wsparciu mogę rezlizować działania, które inaczej nie byłyby możliwe.

Dlaczego dołączyłam do tej społeczności?

  • chce wiedzieć komu bardzo zależy na mojej pracy, kto chce z niej czerpać więcej
  • lubie nawiązywać bliskie relacje z takimi osobami
  • szkolenia, dostęp do materiałów, książki, notesy do ćwiczeń, markery, sprzęt graficzny pochłaniają konkretne wydatki, które nie tanieją niestety a szybko się zużywają
  • nie chcę umieszczać reklam na blogu  a obsługa strony nie jest darmowa
  • niechętna jestem też sponsorskim umowom
  • potrzebuję niezależności a dużo mogę dać wzamian:)

Zajrzyj. Poczytaj. Sam/a oceń czy warto.

Mój profil na Patronite: https://patronite.pl/milenaciesla-umyslnie

Author

milena_pyrka@vp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *